wtorek, 24 października 2017

Historię piszą zwyczęzcy

Dobrawa, wdowa po baronie Dalegorze , wiedźma 
Chors, pani nocy, wilcza królowa
Faria

    Jej historia zaczyna się dwojako. Pamięta pierwsze, niepewne kroki ludzi, którzy wśród nocnych strachów, w blasku tarczy księżyca znajdowali odrobinę spokoju. Bali się cieni, które mu towarzyszyły. Wilki wyły do księżyca, oddając jej cześć, a wilkołaki, winne posłuszeństwo, kochały ją i nienawidziły zarazem. Opiekowała się tymi, którzy parali się magią. Dobra i straszna. Troskliwa, ale surowa. 

Zdradzona

    Gdy się jest człowiekiem, to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Zaskakuje ból, dziwi pierwsza kropla krwi. Doskwiera zimno, głód, pragnienie. Wiele dni upłynęło, nim zdołała oswoić się z tym, jak bardzo zadrwiły z niej Rodzanice. Z wielkiej pani nocy stała się zaledwie cieniem swojej dawnej potęgi. Długo dziwiła się swojemu ułomnemu, brzydkiemu ciału, jednak z czasem nauczyła się robić z niego użytek. Podobnie jak ze szczątków mocy, które najsilniejsze były w czasie pełni księżyca - jej opiekuna. 
    To jednak nie wystarczyło

    Teraz chętnie opowie ci bajkę. O dziewczynie, której usta były barwy krwi, której skóra była bielsza od śniegu, a włosy czarne jak heban. Opowie ci bajkę o potworze, który zabił swojego ojca. Który drwił ze Złej Królowej, która jedyne, czego chciała, to ją powstrzymać. Opowie ci o księciu, który miał pociąg do martwych księżniczek. 
Znasz inną wersję tej bajki. Historię piszą zwycięzcy. 
    Mówią, że Zła Królowa marnie skończyła. Dlaczego więc jeszcze żyje? Tego nie powie. Zbyt wiele wspomnień. 
    Liczy się to, że udało jej się uciec. Wie o portalach i zdaje sobie sprawę, że najbezpieczniej byłoby umknąć z tego świata. Wie jednak również, że nie może tego zrobić. Do Farii przywiązana jest jak pies na łańcuchu. Boleśnie przekonała się o tym, że gdy tylko spróbuje przejść przez portal, rozpłynie się w nicość.

Na dnie kufra leży mała skrzyneczka zamykana na kluczyk. Wewnątrz skrzyneczki, na granatowym atłasie leży wciąż bijące serce...


[Nie umiem w KP. Ale nie szkodzi. Bardzo mi się chciało wypaczonej baśni i mitologii słowiańskiej. Mam nadzieję, że nie przegłam. Dobrawa jest fajna (chyba), chodźcie na wątki. W wielu podaniach Chors jest przedstawiany jako mężczyzna, jednak zdarzają się także kobiece wersje, dlatego właśnie z tej postaci korzystam. Poza tym: "Kopernik też była kobietą."]

7 komentarzy:

  1. [Umiesz w KP bardzo dobrze! Ona jest równa babka! ♡ marzy mi się mieć w niej starą znajomą dla Solniczki. .. jeśli można :)
    Po prostu podziwiam zasięg Twojej wyobraźni i kunszt! ]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Zaatakuję Cię dziś jeszcze tutaj, a co.
    Aż strach pomyśleć, jaka musiałaby być Twoja karta, żebyś uznała, że jednak w te karty umiesz - skoro na tą narzekasz. Chętnie porwałbym na wątek i Dobrawę, bo z jednej strony intrygująca z niej kobieta, a z drugiej ciągle nie orientuję się w mitologii słowiańskiej tak dobrze, jak choćby w nordyckiej. No dobra, to za dużo powiedziane. W ogóle nie orientuję się w mitologii słowiańskiej, shame on you, Dudu, ale żeby nie ryzykować, że w pewnym momencie będziesz miała mnie dość, na razie się wstrzymam :D
    Baw się z nią dobrze!]

    FREYR

    OdpowiedzUsuń
  3. [Ale ładnie napisana karta :) Nie sądziłam, że stworzysz panią, a tym bardziej, że pokusisz się o boginię :)Fajnie :) Oczywiście zaczepiam Cię na wątek, a z kim sama zdecyduj :)]

    OdpowiedzUsuń
  4. [Widzę, że kombinujemy podobnie. Ja też nie umiem opisywać charakteru w karcie, a już na pewno nie wprost - jest taki, taki, taki, a taki to już w ogóle.... Zawsze dziwnie mi to brzmi, dlatego staram się przestawiać postać trochę na okrętkę, żeby każdy wysnuł o niej swoje własne wnioski. Dobra, cicho, tak, rozgadujemy się.
    To porywam, ze skłonnością samobójczą, bo nie wiem, czego mogę się spodziewać po pani nocy. Chodzi mi po głowie wątek, w którym Dobrawa wprowadziłaby Freyra (a przy okazji i mnie) do swojego świata i trochę nas z nim zaznajomiła. Tylko nie zaświtał mi jeszcze żaden konkretny pomysł - bo dzisiaj nie jest dobry dzień na myślenie. Wysupłałem jeden odpis i chyba ten dla Rainara, a przy okazji i odpowiedź na mailu, będzie musiała zaczekać do rana, żebym nie rzucał już żadnymi bublami eh.]

    FREYR

    OdpowiedzUsuń
  5. [a mam jednego pomysła! :D Sol jest stara jak nie wiem, przynajmniej ta jej wersja, jak sama widzisz... xD może Twoja cudna bogini mogłaby raz kiedyś, dawno temu, przejść portalem do innego świata, w ktorym Sol była ścigana przez krąg jakiś opętanych i zbzikowanych czarownic, które chciały ją wykorzystać do przejścia w Octhłań, czy coś takiego, ze względu na jej mieszaną krew. chodzi mi o to, że Sol miała zostać złożona w ofierze, obdarta ze skóry, zasztyletowana i inne takie nieprzyjemności miałyby ją czekać, a Dobrawa by jej ocaliła skórę! i w zamian rudzielec by ją uraczył najlepszym krasnoludzkim miodem, jakąś dziczyzną, pokazałaby jej największe dobra które sama zna z świata, w którym się spotkały ;) i teraz spotkałyby się przypadkiem, lub jeśli wolisz, tym razem Sol by sama odszukała Panią Nocy, skoro już znalazła się w jej ukochanym światku :D ]

    OdpowiedzUsuń
  6. [To może w takim wypadku, bogini uratowała Solniczke właśnie w Farii, gdzie niedoswiadczona jeszcze wtedy wiedzma znalazła się przypadkowo, bo wpadła do portalu z swoim szczęściem. I akurat na miejscu okazało się, że połowie na czarownice jest bardzo modne ? ]

    OdpowiedzUsuń
  7. [Nie chyba, a się udało i to jak :)
    Jak bogini to wątek obowiązkowo z bogami :D Wplątałabym Sinan w jakieś boskie sprzeczki, zakłady czy intrygi. Może mieć coś, co bogowie zechcą mieć, Twoja Dobrawa też i jakoś próbowałaby ją przekonać, by oddała to jej. Może być to jakaś np. rzecz, która pozwala przetrwać bogom w innych światach albo taka, która zwiększa ich potęgę czy ją tłumi. Ale jest to jakaś rzecz, którą może znaleźć tylko śmiertelnik i może oddać ją jedynie z własnej, nieprzymuszonej woli. Po drodze zamieszałoby się trochę z demonami i bogami :) Co Ty na to? :)]

    OdpowiedzUsuń