| Mówiąca mysz | Ona | Narnia | 19 lat ludzkich | Buntowniczka | Dowcipna(czasami za bardzo) | Poszukiwaczka przygód | Wrażliwa na cudzą krzywdę | Czasami wścibska |
-Jesteś zwykłą myszką co możesz zrobić z czymś takim? Jesteś za mała, a to jest niebezpieczne.
-Może i jestem mała ciałem. Ale uwierz mi. Sercem i odwagą przewyższam nawet olbrzyma.
Od urodzenia wyróżniała się ze swojego otoczenia chęcią przygód i porywczością. W wyniku tego połączenia wymykała się z rodzinnej norki tylko po to, by znaleźć coś niesamowitego. Choć w okolicy miała wiele ciekawych miejsc pełnych tajemnic i przygód, od najmłodszych lat czekała, aż dorośnie i będzie mogła wyruszyć w świat. Szykowała się jakby to miało nastąpić z dnia na dzień. Codziennie niezależnie od pogody nim słońce wstało ona błąkała się po znanych jej terenach szukając nowych rzeczy. Z wiekiem pozwalała się zapuszczać coraz dalej od norki wbrew negatywnym reakcjom jej troskliwej matki. W końcu ku swej radości dorosła i szybko opuściła rodzinną norę. Nie żałuje tego wyboru. Z wielką chęcią podróżuje po Narnii zawierając nowe przyjaźnie, czasami zdobywając wrogów, ale dalej poszukując przygód. Zdążyła zwiedzić wiele miejsc, ale długo nie zasiedzi w jednym, gdy zorientuje się, że nie ma w nim nic ciekawego. Czasami wraca do okolic, które polubi, więc jak ktoś ją pozna będzie mógł mieć pewność, że jeszcze kiedyś spotka ją ponownie.
- Ciężko jest ją zasmucić - Uwielbia nieść pomoc - Ma słabość do ziaren pszenicy - Od pewnego człowieka(przyjaciela) dostała kiedyś mały mieczyk - Przyciąga kłopoty jak magnez - Odwaga odwagą, ale panicznie boi się ognia i głębokiej wody - Wespnie się i wślizgnie wszędzie - Eksplorowanie niebezpiecznych miejsc to jej największa pasja -
[Serdecznie witamy na blogu i życzymy dobrej zabawy. Mamy nadzieję, że długo z nami zostaniesz :).]
OdpowiedzUsuń(Witam c: Mam wrażenie, że pozostanę tu bardzo długo, bo takiego bloga jak ten szukałam już od jakiegoś czasu)
UsuńAbigail
[To jeszcze powitanie ode mnie i zaproszenie do wątku. Coraz bardziej podobają mi się te gadające zwierzęta, a staruszek nie miałby nic przeciwko rozmowie.]
OdpowiedzUsuńFrēond
(Także witam, a zaproszenie z chęcią przyjmuję. Abi do rozmowy jest zawsze chętna c: )
UsuńAbigail
[Mam uwagę, wpisuj komentarze pod kartami innych postaci, bo jest to znacznie wygodniejsze. A jeśli chodzi o wątek, to powiedź, gdzie mieliby się spotkać.]
OdpowiedzUsuńFrēond
[Nie ma problemu. Jednak na Ardzie będzie człowiekiem, a nie myszą. Pozostaje kwestia, kto zaczyna?]
OdpowiedzUsuńFrēond
[Również serdecznie witam na blogu i życzę mnóstwa wspaniałej zabawy.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że zdecydowałaś się na postać z Narnii, bo wprost uwielbiam te realia. Bevan również pochodzi z Narnii, więc mieliby okazję się spotkać w swoich zwierzęcych formach. Choć przy Abigail, Bevan pozostaje młodzieniaszkiem. ;)]
Bevan
[Właśnie liczę, że uda nam się ich postawić w jakiejś nieco komicznej sytuacji, choćby ze względu na różnice w rozmiarze. :D]
OdpowiedzUsuńBevan
[Mieszanka wybuchowa, wstrząśnięta, nie zmieszana. :D Skoro Abigail tak lubi nieść pomoc, to może pomogłaby jakoś Bevanowi, a raczej próbowałaby, bo moja konina mogłaby mieć zły humor i warczeć i prychać na wszystko, co się rusza. :D]
OdpowiedzUsuńBevan
[ Chętna oczywiście jestem, choć z pomysłami gorzej.
OdpowiedzUsuńFanka JWS jak najbardziej <3 Ja po prostu kocham tę animację ^^
A Twoja postać też jest ciekawa. Do tego pochodzi z Narnii! "Opowieści z Narnii" to moja ulubiona książka :> ]
Hiccup
[ Znowu ja, bo coś mi zaświtało, gdy jeszcze raz przeczytałam Twoja kartę. Skoro Abigale nie znosi cudzej krzywdy, a moja Hicca jest ciapą i ciągle krzywdę sobie robi, to można coś z tym pokombinować. A dodatkowo moja postać posiada smoka, który raczej Twoją myszkę by odstraszał, jako że w Narnii smoki raczej przyjazne nie są. To Czkawka mogła by mieć jakieś poważniejsze kłopoty, z których sama by się nie wykaraskała, a Abigale wahała by się z udzielenie pomocy ze względu na smoka.
OdpowiedzUsuńTo tylko taka luźna propozycja, bo nic innego wymyślić nie mogłam]
Hiccup
[Hej :) Jakby nie patrzeć sama ją stworzyłam ;P Dziękuję za miłe słowa. Adain zdarza się zapomnieć praktycznie o wszystkim i wszystkich, o ziołach również. Oczywiście jestem chętna na wątek z myszką :) Kiedy patrzę na jej ludzką postać przypomina się mi Sybil z Dawnton Abbey :) Masz już jakiś zamysł czy ja mam pokombinować?]
OdpowiedzUsuń[ Zacznę jak tylko znajdę chwile :D ]
OdpowiedzUsuńHiccup
Wolnym krokiem przemierzała łąkę i wdychała zapach trawy oraz pylących kwiatów. Delikatny wietrzyk chłostał jej pucołowatą twarz i rozwiewał miodowe włosy, których kosmyki łaskotały ją w nos. Po chwili zatrzymała się na klifowym wzgórzu i powiodła wzrokiem dookoła. Słońce leniwie wznosiło się nad horyzont, by powoli obudzić resztę Berk.
OdpowiedzUsuń- Tantrum! - zakrzyknęła melodyjnie dziewczyna i wbiła spojrzenie w niebo.
Minęło ledwie parę sekund, a Czkawce odpowiedział smoczy ryk. Miodowowłosa uśmiechnęła się słodko do chmur i przymróżyła oczy. Na ziemię padł wielki cień, który miarowo zmniejszał się i zbliżał do dziewczyny. Chwile potem stał już przed nią smok. Granatowa skóra pozyskiwała od kropelek wody, a kocie oczy spoglądały z miłością. Opierzone skrzydła złożyły się i idealnie przywarły do gadziego tułowia. Zwierze ryknęło cicho i przyjaźnie.
- Jesteś Bestyjko - Hica pogładziła pysk zwierzęcia, dookoła którego rosła mięciutka sierść.
Smoczyca wstrząsnęła nią niczym lew grzywą i zaczęła mruczeć. Jej właścicielka odgarnęła włosy na plecy i ucałowała pokrytą łuskami mordkę.
- Chodź. Pospacerujemy po naszych cuuuudownych lasach - zaśmiała się raźno i ruszyła truchtem w stronę lasu rosnącego nieopodal.
Smok z radością ruszył za nią, od czasu do czasu podlatując kawałek i z pyszałkowatą miną czekając aż Hiccup znów go wyprzedzi.
- Tantrum! Ty oszustko! - krzyczała wtedy dziewczyna.
Wnet obie wpadły pomiędzy drzewa i zwolniły. Światło przenikające przez liście tworzyły pręgi na ich sylwetkach, jednocześnie maskując obie mieszkanki wyspy. Nie mogło jednakże odbyć się to wszystko bez potknięcia, bo jeszcze Hiccup gotowa by była uwierzyć że Odyn zabrał od niej całą "ciapowatość". To też Czkawka wylądowała twarzą w pachnącym mchu i opadłych liściach. Tantrum wydała z siebie rozbawiony charkot. Dziewczyna podniosła się z krzywą miną z ziemi i trzepnęła smoczycę w ucho.
- To teraz poużywamy twojej siły - zadyrygowała miodowowłosa, a jej przyjaciółka jak na złość oblizała ją.
Czkawka, od pasa w górę pokryta smoczą śliną, wskoczyła na grzbiet Tantrum i dała jej udami znak do startu. Smoczyca zwinnie lawirowała pomiędzy koronami drzew, odpowiednio operując przy tym ogonem. Dosiadającą jej córka wodza cieszyła się jak dziecko, zresztą jak podczas każdego lotu. I choć wydawać się mogło, że tamto feralne potknięcie było wystarczającym dowodem na to, że Hica jest po prostu ciapą, to bogowie postanowili raz jeszcze udowodnić jej, że Tantrum jako smok, w którym zobaczyła samą siebie, także wpakowuje się w niezgorsze tarapaty. Smoczyca szykowała się właśnie do lądowania, gdy jej ogon zaplątał się w rozciągnięty pomiędzy drzewami sznurek. To naruszyło strukturę pułapki zastawionej na jakieś dzikie zwierze i obie - smok i jeździec - zostały zamknięte w mocnej sieci zawieszonej nad ziemią. Hiccup zaklęła siarczyście, a Tantrum po raz kolejny tego dnia ją polizała.
- Mordko! To się nie zmywa! Już dość nabroiłeś. Odczep się!
Ale smok tylko przekręcił się i położył pysk na klatce Czkawki, dociskając ją tym samym do naprężonej siatki.
[ Przepraszam z góry za wszystkie błędy! Odpisy nie będą już tak długie jak rozpoczęcie, raczej... ]
Hiccup
[Hmm... Może spotkają się w Narni? Oczywiście jeśli wolisz na odwrót nie mam nic przeciwko.]
OdpowiedzUsuń[Przydałoby się zrobić jakieś zamieszanie :) Ja niestety Narnię znam na razie jedynie z filmów i ciężko mi coś zaproponować. Widzę scenę jak Adain wpada do Narni przez portal o mały włos nie przydeptując Abigail, która krzyczy do niej by uważała. Ta się rozgląda nie mając pojęcia kto do niej mówi, ale myszka zaraz ją uświadamia :) Zaczynają rozmawiać i coś się nagle dzieje. Muszą gdzieś iść, gdzieś się schować, komuś coś wyjaśnić czy uciekać. Ja bym proponowała coś w ten deseń, ale musisz dopasować do tego miejsca i postacie by pasowały do książek :)]
OdpowiedzUsuń